Czym się trujemy?





Co nam szkodzi w pożywieniu?
Kiedy człowiek zaczyna się nad tym zastanawiać, musi się dowiedzieć, co nam właściwie sprzedają. Czym nas karmią? Co jest potrzebne do wytworzenia danego produktu, a co jest na etykiecie?

Weźmy pod uwagę taki pospolity chleb. W Polsce bardzo powszechny produkt, na posiłki w ciągu dnia. W moim przekonaniu powinien być on jedzony z umiarem, a przede wszystkim kontrolowany. Czyli albo pieczemy sobie go sami, albo kupujemy wartościowy chleb.

Dla porównania- dwa chleby słonecznikowe. U góry chleb ściągnięty z pobliskiej piekarni, z krótkim, prawidłowym dla wypieku chleba składem. Na dole natomiast, chleb z marketu (też z jakieś piekarni). Oprócz tego co potrzeba, w składzie znajdziemy również kwas, który poprawia mąkę, dzięki której chleb rośnie w oczach, a także cały zestaw polepszacza np. Węglan wapnia- E170, używany przede wszystkim do wytwarzania kredy szkolnej, jest to również dodatek do wybielaczy, pudrów do twarzy, czy leków na zgagę, a także barwnik oraz utwardzacz, który stosuje się w produkcji spożywczej. Nadmierne spożywanie węglanu wapnia, może spowodować bóle brzucha, wzdęcia i zaparcia.
Według mnie wybór jest prosty.

Przyjrzyjmy się więc innym, znanym wszystkim, produktom. 

Dzieci, są ważne. To nasza przyszłość. Niestety z obawą patrzę w tamtym kierunku, widząc te nasze potomstwa. Większość schorowane, wychudzone, otyłe, astmatyczne, anemiczne... Ale kolejnego Kinderka zje.

Więc co się kryje w produktach, które produkowane są, specjalnie z myślą o naszych pociechach?

Kinder Delice: 
Cukier (37.3g w 100g produktu), tłuszcze roślinne (palmowy, shea, sal), rehydratowane mleko w proszku (10%), jaja (7,5%), mąka pszenna, syrop glukozowo-fruktozowy, mleko odtłuszczone w proszku (5%), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (3%), kakao w proszku (2%), serwatka w proszku, aromaty, emulgatory (mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyny (soja)), substancje spulchniające (węglan amonu, wodorowęglan sodu), zagęszczony sok cytrynowy, koncentrat serwatkowy, sól.

Zacznijmy od słynnego, znajdującego się w wielu produktach- syropu glukozowo-fruktozowego. Tani, sztucznie wytworzony odpowiednik białego cukru, czyli samo zło.
Odpowiedzialny może on być za np. otyłość, cukrzycę, miażdżycę, zawały, choroby nerek, stłuszczenie wątroby, choroby niedokrwiennej serca.  
A  żeby na pewno ciastko było odpowiednio dosłodzone, dodano jeszcze dekstrozę, kolejny prosty cukier. Podsumowując w 100g tego produktu, cukier to 37,3g.
Następnym popularnym dodatkiem jest tłuszcz palmowy, który z nazwy brzmi nieszkodliwie, wręcz naturalnie. Jest pozyskiwany z owoców i zmielonych nasion palmy oleistej, który w procesie obróbki termicznej całkowicie traci wartości odżywcze. Olej ten jest tani i łatwo dostępny. Orientacyjnie, z 1 hektara uprawy, można uzyskać ok 10 razy więcej tłuszczu, niż z innych oleistych plantacji.
Jak spożywanie tego tłuszczu, może wpłynąć na nasz organizm? Może być przyczyną wzrostu złego cholesterolu, a co za tym idzie- zawał lub udar mózgu.

  
Płatki Nestle Corn Flaces:
Grys kukurydziany (98.6%), cukier, sól, glukoza, cukier brązowy, syrop cukru inwertowanego, melasa cukru trzcinowego, regulator kwasowości (fosforany sodu), substancje wzbogacające: witaminy (niacyna, kwas pantotenowy, ryboflawina (B2), witamina B6, kwas foliowy)


Oczywiście dużymi literami jest napisane, że są bezglutenowe. Gluten free to przecież taki zdrowy symbol... A czy kukurydza zawiera gluten? Sama nie wiem, czy na tą informacje bić brawo (w końcu, udało się z czegoś bezglutenowego, zrobić równie coś bezglutenowego), czy płakać...
Fosforany sodu w nadmiarze mają negatywny wpływ na zęby i kości. Mogą się także przyczynić do uszkodzenia nerek i wystąpienia chorób serca.
Do płatków kukurydzianych dodana jest cała gama cukrów i soli. Smaczny początek dnia? Cukier na pewno sprawi, że przez pierwszą godzinę będziemy tryskać energią, ale niestety znaczny jego spadek sprawi, że z upragnieniem będziemy czekać na wieczór.

Nestle Nesquik:
Mąki (65.2%) [pszenna pełnoziarnista (44,8%), kukurydziana, ryżowa], cukier, syrop glukozowy, kakao (6.1%), olej palmowy, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu (0.5%), sól, cukier puder, glukoza, aromaty (wanilina, cynamonowy), regulator kwasowości (fosforany sodu).

Podobnie jak wyżej. Nesquik zawiera ponadto olej palmowy i sztuczne aromaty, np. wanilina, o której gdzieś przeczytałam, że ,,To trucizna, ale tylko w nadmiarze''. Uff...  
Spożywanie może wywoływać  podrażnienia żołądka, jelit oraz skóry.

 Parówki Sokoliki:
Mięso z kurcząt 83%, woda, mięso cielęce 4%, skrobia ziemniaczana, sól, białko z kurcząt, białka mleka (łącznie z laktozą), hydrolizowane białko słonecznika, przyprawy (w tym papryka, pieprz, imbir), glukoza, cukier, przeciwutleniacz: kwas L-askorbinowy (witamina C), ekstrakty przypraw, aromaty, regulator kwasowości: octany sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu.

Zacznijmy od końca. Azotyn sodu (konserwant) jest potencjalnie rakotwórczy. Spożywanie tej substancji jest silnie powiązana z guzami mózgu, jelita grubego i trzustki oraz z nadwrażliwością.
Jeśli dziecko jest rozdrażnione, ciężko mu się skupić, ma wahania nastrojów, zastanówmy się, czy przypadkiem nie spożywa w nadmiernej ilości konserwantów i cukrów, które mogą być w dużej mierze za to odpowiedzialne.
Wprowadźmy do diety swoich dzieci świeże owoce i warzywa, pełnowartościowe białko oraz produkty nierafinowane (nie poddane obróbce, poprzez wysoką temperaturę). Wykluczmy te wszystkie świństwa.
Do kiełbasy dodano masę cukru, glukozy i aromatów, które poprawiają smak, a masa tłuszczy również przeraża.
Podsumowując-  bezużyteczny, szkodliwy miks wyrobów mięsnych. Przeze mnie, niezalecany.

Serek Danio waniliowy:
Twaróg odtłuszczony z mleka, śmietanka, woda, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, skrobia modyfikowana, naturalny aromat waniliowy z innymi naturalnymi aromatami, żelatyna. W 100g produktu znajduje się 12.1g cukrów.

Głównym minusem produktu jest ilość cukrów prostych zawartych w serku (ponad 12 g w 100g to zdecydowanie za dużo). Do tego, wszystko, co może być naturalne, a jest modyfikowane uważam, że nie zmierza w dobrym kierunku... Spożywanie skrobi modyfikowanej w dużych ilościach spowalnia wchłanianie magnezu, wapnia i żelaza.   
Żelatyna tu też niepotrzebna, a poza tym, nie widzę wskazań, żeby zjadać odpadki zwierzęce (z obojętnie jakiego chowu), z których owa żelatyna pochodzi.

Miśkopty Herbatniczki dla niemowląt: 
Mąka pszenna, cukier , olej roślinny, odtłuszczone mleko w proszku, substancje spulchniające: wodorowęglan amonu, wodorowęglan sodu, białka mleka, ekstrakt słodu jęczmiennego, składniki mineralne (fosforan wapnia, difosforan żelazowy), sól, emulgator (lecytyna sojowa), aromaty, witaminy (niacyna, kwas pantotenowy), B1, B6, B2)
Oczywiście, jak to ze smakołykami dla dzieci bywa, nie może zabraknąć olbrzymich ilości cukru. W tym przypadku 1/4 produktu to cukier
Oprócz wspomnianych już wcześniej substancji, produkt ten zawiera fosforany, które dodane do pożywienia pełnią rolę stabilizatorów i regulatorów kwasowości, a także emulgatorów i przeciwutleniaczy. 
Fosforu w organizmie zabraknąć nie może, jednakże prawdziwym problemem obecnie jest nadmiar fosforu, dodawany do pożywienia.
Wysoki poziom spożycia fosforanów wiąże się z podwyższonym ryzykiem chorób układu krążenia, chorób nerek i kości (osteoporoza) oraz jest jedną z przyczyn przyśpieszenia procesów starzenia się. U dzieci natomiast powoduje nadpobudliwość, autyzm a nawet schizofrenię.
Nawet lekarze, proponują rodzicom dzieci z nadpobudliwością, aby zmienili im dietę, wprowadzając produkty o niskiej zawartości fosforanów. Taka terapia nazwana została dietą Herthy Hafer.

Herbata słodkich snów Humana: 

Laktoza, maltodekstryna, wyciągi z ziół melisy, kwiatu malwy, kwiatu lipy i tymianku.

Dzięki maltodekstrynie zawartej w produkcie chylę czoła przed wszystkimi śpiochami, które po tym zasypiają. 

Z chemicznego punktu widzenia to wielocukier, który składa się z wielu cząsteczek cukrów prostych. Maltodekstryna nie posiada wartości odżywczych, oprócz węglowodanów i odrobiny sodu. Za to, kiedy tylko, ta substancja dostanie się do naszego organizmu, momentalnie wzrasta nam poziom glukozy we krwi. Dlatego właśnie bardzo często możemy ją spotkać np. w napojach dla sportowców.

Zatem, gdzie tu logika? Spać, czy nie spać?

Nutella:

Cukier, olej palmowy, orzechy laskowe (13%), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (7,4%), mleko odtłuszczone w proszku (6,6%), serwatka w proszku, emulgator: lecytyny (soja); wanilina.


Lista jest krótka. Jak się okazuje nie zawsze musi być długa, żeby do spożycia się nie nadawała. 

Wystarczy, że ponad połowa tego smakołyku to cukier, do tego 1/3 tłuszcz. Dodatek waniliny i modyfikowanej (zapewne) soi dodatkowo nie przekonuje.

Podziękuję.

 

Nie krzywdźmy swoich dzieci, nie podawajmy im trucizny od urodzenia. Przecież to my sami, jesteśmy odpowiedzialni za to, co nasze pociechy jedzą. 

A skoro już o nas mowa, to musimy przecież dawać dobry przykład. Jeżeli sami będziemy pochłaniać sterty śmieciowego jedzenia, to nie mamy czego wymagać od dzieci, które nas obserwują.

Przekąski. Słone, słodkie, ostre, chrupiące, kremowe.

Ciężko się od nich oderwać. A co tak właściwie pochłaniamy?

Lays paprykowe: 

Ziemniaki, olej roślinny palmowy, olej roślinny słonecznikowy, preparat aromatyzujący [mąka pszenna, papryka w proszku, cukier, fruktoza, maślanka w proszku z mleka, cebula w proszku, wzmacniacze smaku (glutaminian monosodowy, 5'-rybonukleotydy disodowe), aromaty, aromat dymu wędzarniczego, czosnek w proszku, barwnik (ekstrakt z papryki), mączka chleba świętojańskiego, regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, kwas jabłkowy), sól

Ziemniaki, olej i przyprawy, to składniki, z których chipsy na pewno nam wyjdą. W domu raczej nie używamy tłuszczu palmowego, a słonecznikowy nadaje się do zimnych dań, ponieważ w połączeniu z wysoką temperaturą pali się i staje się rakotwórczy.

Ale co tam rak... Narkotyki są bardziej kontrowersyjnym tematem. Przejdźmy zatem do tego, który to składnik. Glutaminian, tak właśnie nazywa się sprawca uzależnienia. Chyba nie starczyło by arkusza na blogu, żeby napisać o szkodliwym działaniu, tego narkotyku, na zdrowie. 

W badaniu, które przeprowadzono na szczurach nawet, po podaniu glutaminianu zwierzętom, wykazano, że u wszystkich (poddanym doświadczeniu) osobników, wystąpiły trwałe uszkodzenia mózgu.

Więcej na temat glutaminianu można poczytać na stronie Prawda.xlx.pl.

Deser o smaku waniliowym JANA 

Serek z mleka pasteryzowanego (86%), cukier, tłuszcz roślinny (palmowy, shea, kokosowy), żelatyna wieprzowa, substancje zagęszczające:guma guar, mączka chleba świętojańskiego, aromat, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, mielona laska wanilii 0.02%

Zacznijmy od pasteryzacji. Mleko ze sklepu znacząco różni się od mleka krowiego. Poprzez proces pasteryzacji mleko zostaje oczyszczone z dobrych i złych bakterii oraz wszystkich witamin. Zmieniają się także proporcje wapnia, magnezu i fosforanu oraz niszczą enzymy, które pomagają np. takie mleko strawić. Niestrawione po prostu gnije w naszym ciele, emitując toksyny, a te są przez nas wchłaniane. Samo mleka zasługuje jednak na obszerniejszy wpis.

Nie mniej jednak, z takiego mleka właśnie, pochodzi ten serek. Nic więc dziwnego, że potrzebny jest tu także zagęszczacz (guma guar) i jeszcze jeden w postaci żelatyny i aromat, żeby ser, serowy był, bo z tego mleka, sera nie będzie...

Princepolo mleczne: 

Cukier, mąka pszenna, olej palmowy, serwatka w proszku (z mleka), tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, miazga kakaowa, tłuszcz mleczny, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu (1.4%), skrobia ziemniaczana, olej rzepakowy, emulgatory (lecytyna sojowa, E476), pasta z orzechów laskowych, substancje spulchniające (węglany sodu, węglany amonu), aromaty, sól

1/3 produktu to cukier, następna 1/3 to tłuszcz, co jeszcze? 

Nie będę się rozpisywać...


A kiedy nie chce się nic gotować, poniższa propozycja na pewno nie jest niczym dobrym. Sprawdzajmy etykiety!

 Pizza Guseppe salami i szynka:

 Mąka pszenna, woda, 10% ser (edamski, mozzarella), 4% szynka (mięso wieprzowe, woda, skrobia modyfikowana, mąka ziemniaczana, sól, białko sojowe, glukoza, stabilizatory (trifosforany, polifosforany, azotyn sodu), substancja zagęszczająca (karagen), cukier, maltodekstryna, białko wieprzowe kolagenowe, aromaty, ekstrakty przypraw, przeciwutleniacz (askorbinian sodu), 4% papryki ostre marynowane w zmiennych proporcjach (papryka pepperoni zielona, papryka Jalapeno zielona, woda, ocet, sól), koncentrat pomidorowy, tłuszcz roślinny palmowy nieutwardzony, cebula czerwona, 2.5% salami (mięso wieprzowe, tłuszcz wieprzowy, sól, przyprawy, mąka z gorczycy, glukoza, ekstrakt przypraw, syrop glukozowy, cukier, aromat, przeciwutleniacz (ekstrakty z rozmarynu), woda, stabilizator (azotyn sodu), olej roślinny rzepakowy, drożdże piekarskie, sól, cukier, przyprawy, skrobia modyfikowana, mleko odtłuszczone w proszku, hydrolizowane białka

Azotyn sodu to substancja potencjalnie rakotwórcza. Nie można przekraczać odpowiedniej dawki spożycia, a dzieci do 1 roku życia nie powinny mieć w ogóle dodawanego tego do żywności, a później możemy się truć... Azotyn sodu, oznaczany E250, jest konserwantem, który po przedawkowaniu może skutkować, zatruciem pokarmowym, astmą, zapaleniem nerek, bólem i zawrotami głowy, osłabieniem i brakiem koncentracji.

Karagen to zagęstnik. Bardzo kontrowersyjny składnik. Z zagranicznych badaniach  wynika, że jest szkodliwy. Może powodować zapalenia jelit, owrzodzenia, guzy, a nawet nowotwory.

Fosforany, fosforany, wszędzie ich pełno. 

Maltodekstryna była przy herbacie, dająca powera.

Hydrolizowane białka czyli glutaminian. O tym narkotyku już pisałam.

I cała reszta syfu... 


Parówki z szynki Sokołów: 

Mięso wieprzowe z szynki (93%), sól, białko wieprzowe kolagenowe, skrobia ziemniaczana, aromaty, przyprawy i ich ekstrakty, regulator kwasowości: cytryniany sodu, octany sodu; przeciwutleniacz: izoaskorbinian sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu.

 Parówki ogólnie nie są dobrym produktem i koniec.

O azotynie można poczytać wyżej. Zachęcam.

Izoaskorbinian sodu może doprowadzić do bólu głowy, nudności, problemów z koncentracją oraz duszności.

Białko wieprzowe kolagenowe dodane do produktu, powoduje, że produktu staje się więcej. Jednakowo zastosowanie wypełniaczy zwierzęcych, kosztem mięsa zwiększa kaloryczność produktu. A za tym idą choroby, które mogą być spowodowane wzrostem ilości nasyconych kwasów tłuszczowych i cholesterolu, np. choroby układu krążenia, cukrzyca typu 2, otyłość, nowotwór: okrężnicy, gruczołu piersiowego, prostaty.

A co wybieramy do tego pospolitego chleba? Oby nie Margaryna Delma maślany smak: 

Woda, olej grzepakowy, olej palmowy, olej słonecznikowy, skrobia modyfikowana, masło (0.5%), mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych (E 471), polirycynooleinian poliglicerolu (E 476), lecytyny słonecznikowe (E 322), sól (0.3%), maślanka w proszku, sorbinian potasu (E 202), kwas cytrynowy (E 330), aromaty, karoteny; beta-karoten (E 160a), witamina A i D.

Patrząc logicznie na skład, produkt ten nie ma nic wspólnego z masłem (oprócz 0.5%), a czy z margaryną? Nazwałabym to smarowidłem.

A może Ser topiony od Mlekovity z pieczarkami? 

Sery (dojrzewające i twarogowe), woda, masło, mleko w proszku, sole emulgujące: E450, E452, pieczarki suszone 0.35%, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, stabilizatory: karagen, E415, sól.

Ser, który również z serem, wspólnego za wiele nie ma.

E450 może przyczynić się do powstania osteoporozy i odkładania się wapnia. E452 również zaburza gospodarkę wapniową. 

Karagen się powtarza... Z takiego 'smaru' nie skorzystam. Nie widzę najmniejszego sensu, a wręcz przeciwnie.

Na koniec zapijmy wszystko Pepsi MAX oczywiście bez cukru: 

Woda, dwutlenek węgla, barwnik: karmel E150d, regulator kwasowości: kwas fosforowy, substancja słodząca: aspartam, aromat naturalny: w tym kofeina (0.012g/100ml produktu), substancja słodząca: acesulfam K, kwas: kwas cytrynowy.

Dwutlenek węgla sami zweryfikujcie. 

Zastosowany barwnik w większych dawkach może doprowadzić do zaburzeń trawienia, nadpobudliwości, skurczy mięśni, czy zaniku testosteronu.

O fosforanach czyt. wyżej.

Kolejną trucizną zawartą w tym napoju jest aspartam, słodzik, który jest tak słodki, że lep po nim, zostanie na języku cały dzień. Zapewne po to, aby, zaraz po tym, odświeżyć jamę ustną gumą Orbit...

Jest on odpowiedzialny za całą gamę chorób i chorzeń jakie nam dokuczają. M. in. guzy i udary mózgu, stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona i Alzhaimera, chłoniaki, opóźnienie umysłowe, drętwienie i skurcze mięśni, bóle głowy, depresje, zmęczenie, bezsenność, problemy ze słuchem i wzrokiem, utrata smaku, nudności, bóle stawów oraz problemy z pamięcią, sercem i oddychaniem.

Następnym słodzikiem jest Acesulfam K, równie toksyczny składnik. Możliwie odpowiedzialny za nadpobudliwość, bóle głowy, choroby układu oddechowego. U zwierząt odnotowano nawet przypadki chorób nowotworowych. 

 

 

Lista niebezpiecznych na naszego organizmu składników jest długa i nie sposób ich wszystkich  opisać. Są dopuszczone do użytku w artykułach spożywczych, ale mają swoje normy, po przekroczeniu których dopiero, mogą nastąpić skutki uboczne. Jednakże gdy się nie zastanawiamy, co jemy, przekraczamy dopuszczalne limity, nie raz kilkakrotnie i wtedy stają się szkodliwe, niebezpieczne, a niektóre wręcz toksyczne.

Nie jestem w stanie opisać wszystkich składników znajdujących się w wymienionych produktach. Podkreśliłam bardziej 'interesujące'. Samemu można sobie wyszukać w Google, co czym jest.

Nie bierzmy z półek w marketach wszystkiego jak leci, bo tanio, bo okazja, bo sąsiadka mówiła, że dobre... Sprawdźmy, co znajduje się, w produkcie, bo mimo, że zaoszczędzimy, na promocjach, to możemy nabawić się wszelakich schorzeń, a choroby pozbędą nas tych oszczędności prędzej, czy później.


Zapytacie zatem co jeść? Ta lista również się nie kończy. 

Przeciwieństwa i zamienniki przedstawię w kolejnym wpisie.

Zapraszam :)

 

Co więc wybierasz?

Komentarze

  1. Kukurydza glutenu nie ma, jednak płatki kukurydziane w poprzednim wcieleniu miały gluten pod postacią słodu jęczmiennego. Co oczywiście nie zmienia faktu że pięć rodzajów cukru w "bezcukrowych" płatkach woła o pomstę do nieba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przerażające... Ale można sobie z tym radzić, tylko należy chcieć.

      Usuń

Prześlij komentarz